Wegańskie Weinachtsmarkt

Tradycyjne niemieckie Weinachtsmarkt, przynajmniej w moim rejonie Niemiec, to nie są imprezy dla wegan. Symbolem kuchni jaka tam jest oferowana, jest dla mnie wielki okrągły grill z Buchholtz, z dziesięcioma różnymi rodzajami wursztu. Ale z drugiej strony taki obraz niemieckich zwyczajów żywieniowych jest niepełny i stereotypowy. Blisko połowa Niemców ogranicza mięso w diecie, a w 2019 kiedy przyjechałem do Niemiec, byłem zszokowany dostępnością wegańskich produktów w małym miasteczku na zadupiu i wielkością oferty.
Więc i wegański Weinachtsmarkt był kolejnym krokiem w rozwoju rynku wegańskiego w Niemczech. Wegańskie Targi Bożonarodzeniowe odbędą się w tym roku w Niemczech co najmniej w ośmiu lokacjach, w Kolonii, Duisburgu, Heidelbergu, Berlinie, Osnabruck, Stuttgarcie. na St. Pauli w Hamburgu (tam się wybieram za tydzień, St. Pauli wiec może być ciekawie), Zamku Namyde w Argenach (w starym XIV wiecznym zamku!), targi trwają z reguły jeden-dwa dni.

W poście Vegenuary Deutchland na Instagramie w komentarzach są dopisywane inne miasta w których odbywają się wegańskie targi świąteczne.

Ale... ktoś może zapytać, że wegański to co? No bez mięsa i mleka. Ale nie tylko, to jest rozróżnienie na które kładę nacisk-na kuchnię roślinną i weganizm. Kuchnia roślinna to technicznie kuchnia jak każda inna, specyficzny styl gotowania. Natomiast weganizm jest pojęciem o wiele szerszym i z kategorii etyki. Weganizm jest systemem etycznym, którego częścią jest kuchnia roślinna. Ale niesie też wiele innych konsekwencji. Na czysto praktycznym codziennym poziomie to są wegańskie buty, kurtki, paski, farby do tatuażu.
Weganizm to też silna społeczność. Co niesie za sobą rozmaitego rodzaju wegańskie eventy. Nie widziałem jeszcze wegańskiej agencji eventowej ale to tylko kwestia czasu. Ewidentnie weganizm, będąc rynkiem czy branżą wschodzącą trafił już do mainstreamu. Co w samym środowisku powoduje dyskusje-bo jak traktować produktu wegańskie produkowane przez zakłady mięsne.
I nie są to wbrew pozorom jakieś nowomodne problemy pierwszego świata. takie dyskusje toczyły się już przed tysiącleciami. Co i jak wolno jeść, co jest zgodne z danym systemem etycznym czy też wówczas religijnym. Ba-kwestia jedzenia mięsa była podstawową osią sporu miedzy zwolennikami dwóch wielkich religijnych rewolucjonistów starożytnych Indii-Mahawiry i Buddy, w imię etyki buddyjskiej cesarz Aśoka po swoim nawróceniu zakazał polowań i wyeliminował z dworskich kuchni mięso, zakaz jedzenia mięsa obowiązywał przez ponad sto lat w Japonii. W histotrii Europy spór tyczył się tego co postne, halal czy koszer i był równie żarliwy i istotny społecznie.
Nie traktujmy więc weganizmu i jego sporów kulinarno-ideowych jako ciekawostki, dziwactwa czy nowej mody ale raczej jak powrót do naturalnego stanu, gdzie jedzenie było ważną częścią etyki codziennej i życia społecznego.
Weinachtsmarkt tradycja rozpoczęta sporem dwóch władców o koronę Niemiec, to dobra okazja by sobie przypomnieć jak bardzo dietetyka i polityka są ze sobą splecione a to co prywatne jest polityczne. Nawet gdy tego nie zauważamy

Share