Szejk z pokrzywą ale niekoniecznie

Pierwszy shake został zrobiony, a w każdym razie opisany w roku 1885, był wtedy jednak czymś innym niż dzisiejsze shake’i. Był to słodzony alkoholowy napój z whisky, jajkami i mlekiem, trochę podobny do ajerkoniaku a trochę przypominający dzisiejsze eggnogg (a tu mój coconogg)

SKŁADNIKI:
1 dojrzałe mango
1 dojrzały banan
1 łyżka mielonej pokrzywy
300 ml mleka owsianego (lub innego)
1 łyżeczka kurkumy
ew. syrop z agawy lub inne słodziwo
50 g masła orzechowego
sok z połowy cytryny

SPOSÓB PRZYGOTOWANIA:

Wkładamy wszystkie składniki do blendera kielichowego i blendujemy na możliwie gładko, około 2-3 minut, na dużych obrotach.

WARIANTY:
Możecie zrezygnować z pokrzywy, chociaż jest ona fajna, zwłaszcza dla tych którzy jak ja, nie jedzą mięsa, bo daje nam bardzo dużo żelaza.
Mleko-myślę, ze ciekawy efekt dałoby tu np. mleko z nerkowców, czy jakieś inne gęste, “pełne” mleko roślinne.
patrz więcej UWAGI

UWAGI:
Jedno mango, jeden banan to bardzo nieprecyzyjne miary, nie tylko wielkości ale tez słodkości. Zarówno smak jak i kaloryczność szejka są uzależnione od tego jak bardzo dojrzałe i słodkie są owoce. Dojrzały banan jest mocno zbrązowiały, taki ma o wiele więcej cukru niż żółty (albo o zgrozo zielony! nie rozumiem ludzi którzy kupują zielone banany, to jak pedofilia!). Dojrzałe mango jest bardzo miękkie. Jeżeli nie są dostatecznie dojrzałe i słodkie, możesz potrzebować dosłodzić czymś napój.
Cytryna (oczywiście możecie użyć limonki, ja miałem akurat cytrynę na składzie) równoważy słodycz i wzbogaca smak.
Zawsze warto jest łączyć czy kontrować, doprawiać smak słodki kwaśnym i vice versa. Cytryna poprawia też przyswajalność żelaza z pokrzywy.
Masło orzechowe dostarcza białka (alternatywnie sprawdzą się tofu i cieciorka) a także tłuszczu. A jak mówią starzy kucharze “tłuszcz to smak”. Tłuszcz jest nośnikiem smaku ale tez ewolucyjnie jesteśmy tak ukształtowani, że to co tłuste to bardziej nam smakuje. Zamiast masła orzechowego ciekawy będzie mus migdałowy, też zawierający dużo białka.

SERWIS:
Osobiście jestem fanem łyskaczówek ale każdego rodzaju szklanka do szejka a nawet fajny kubek będą odpowiednie. Mozna dać posypkę z jakieś przyprawy albo siekanego świeżego chili (jeżeli czili to sam szejk powinien być mocniej dosłodzony), siekanych, prażonych pestek, plasterek owocu np. pomarańczy, cząstka świeżej figi.
Można też tego rodzaju napojów używać do musli czy jako sos do deserów.

Problemem z klasycznymi shakeami jest skład. Czyli bomba cukru i kalorii. Najgorzej. Z kolei dietetyczne szejki niekoniecznie są naprawdę dobre.
Co możemy zrobić, jak możemy zrobić, żeby nasze szejki dawały nam tyle samo albo więcej przyjemności a mniej otyłości. Albo wcale. I ogólnie były bardziej zdrowe.
1. Owoce zamiast cukru. Dobrym rozwiązaniem jest użycie do słodzenia słodkich owoców takich jak mango, brązowe banany, daktyle. Oczywiście cukier to cukier ale owoce zawierają też wiele innych cennych składników odżywczych a także błonnik który spowalnia przyswajanie cukru i chroni w ten sposób wątrobę przed cukrowym uderzeniem.
Dzięki temu też, bo owoce dodają prócz słodkości swój własny smak, możemy uzyskać dobry, wyrazisty smak w mniej słodkim napoju.
2. Tłuszcz. Tłuszcz jest nośnikiem smaku. Więc jak najbardziej, warto zadbać, żeby w naszym szejku znalazły się zdrowe nienasycone tłuszcze. Tutaj jest to olej arachidowy z masła orzechowego. Dobre są też np. mus migdałowy czy tahina (ta jednak, trzeba pamiętać, z czasem spowoduje zgęstnienie szejka). Można też użyć mleka kokosowego albo dodać dobrych smakowych olejów jak sezamowy, z prażonych migdałów, arachidowy
3. Białko. Dodatek białka, obniża indeks glikemiczny, a ten w wypadku mocno słodzonych i rozdrobnionych napojów jest z reguły wysoki lub jeszcze wyższy. Białko, wywołuje też większe uczucie sytości niż inne produkty. Dobrymi składnikami do szejków są np. tofu, cieciorka (jak w tym coconoggu ), masło orzechowe, chia. Wszystkie te składniki o czym trzeba pamiętać, zagęszczą nam koktajl a z chia będziemy mieć podobny efekt jak z tahiną, czyli zgęstnienie po upływie jakiegoś czasu.
translate:
Podobał ci się ten tekst? Chcesz więcej podobnych? Wesprzyj mojego bloga

Kategoria:

Share