Plaga Nutrii w Hamburgu

Harburg Ratusz. Zamknięte stare wejście do metra

Nutria jest gatunkiem rodzimym dla Ameryki południowej. W Europie ich dzika populacja wywodzi się od zwierząt z hodowli futerkowych. Są gatunkiem inwazyjnym. Jeśli nie w całej Europie to na pewno w Hamburgu.
Mieszkańcy Hamburga skarzą się na plagę dzikich nutrii, szczególnie w południowej części miasta, dzielnicach Bergedorf i Harburg. Będę się uważniej rozglądał, podczas wycieczek do Hamburga, bo akurat w Harburgu się zazwyczaj przesiadam. Unikam wtedy zatłoczonego i strasznie meczącego dla mnie dworca głównego.

W Harburgu możecie się przesiąść w kolejkę miejską SBahn. I dojechać np. do Sternschanze, skąd macie w zasięgu 15 minut spaceru stadion St. Pauli na Millerntor i ogród Planten Und Blomem. A także zagłębie wegańskie na pograniczu Sternschanze i St. Pauli. Są to raczej biedne dzielnice, chociaż St. Pauli podlega obecnie, niestety, gentryfikacji. Trochę przypomina mi to proces jaki przechodziła warszawska Praga. Znamienne, że od jakiegoś czasu pojawiły się plakaty akcji przeciwko drożyźnie czynszowej. Plakaty są w kilku językach, w tym po polsku.

Na terenie Hamburga koła łowieckie prowadzą odstrzał nutrii. Myślistwo to rozrywka w Niemczech popularna i mainstremowa chyba jeszcze bardziej niż w Polsce. W roku łowieckim 2021/2022 – czyli między kwietniem 2021 a marcem 2022 – hamburscy myśliwi zabili na terenie miasta prawie 1200 nutrii. rok i dwa wcześniej- 1445 i 550 nutrii.
„Oszacowanie populacji nutrii w Hamburgu nie jest możliwe przy dostępnych nam danych. Można jednak zauważyć, że populacja nutrii w Hamburgu wzrosła w ostatnich latach” – powiedziała Rzecznik prasowy Agencji Środowiska, Klimatu, Energii i Rolnictwa w Hamburgu Renate Pinzke, „Pierwszych wyników spodziewamy się latem 2023 roku”. „Jeśli chodzi o ochronę przyrody, nutrie nie stanowią jeszcze problemu”.

Ale sprawa nutrii stała się szybko sprawą polityczną. Jeszcze pod koniec 2022 roku stanowisko zajęła opozycyjna w czerwonym Hamburgu FPD „Jest to gatunek inwazyjny, który stanowi poważne zagrożenie dla rodzimej flory i fauny i może stanowić ogromne zagrożenie dla wałów przeciwpowodziowych oraz brzegów i wałów nadwodnych. Zwierzęta te mogą być również dość agresywne i stanowić zagrożenie dla dzieci, kotów i psów.” , ostrzega FDP
„Nie może być mowy o„ pladze nutrii ”i zniszczeniach, które poważnie zagrażają bezpieczeństwu publicznemu”, odpowiedziała Agencja Środowiska, Klimatu, Energii i Rolnictwa na swojej stronie informacyjnej. Również Urząd Miasta na oficjalnej stronie hamburg.de zaprzecza, jakoby nutrie były poważnym problemem czy zagrożeniem, jednocześnie przestrzega przed ich dokarmianiem i przypomina, że są one gatunkiem obcym.

Podobnie podzielone są media. jedna piszą w uspokajającym tonie, zgodnym z narracja władz Wolnego I Hanzeatyckiego Miasta Hamburga (Hamburg ma status osobnego landu a co za tym idzie duża autonomię, Niemcy są krajem federalnym) a inne sprzyjają opozycji, ewentualnie szukają sensacji jak tabloidowy Bild przytaczający opowieść o mieszkańcu Hamburga zaatakowanym przez krwiożerczą nutrię.

Nie zmienia to jednak faktu, że ten gatunek obcy jest szeroko rozpowszechniony nie tylko w Hamburgu, ale w całej Dolnej Saksonii. W 2021 roku myśliwi w Dolnej Saksonii zabili prawie 45 tysięcy nutrii i ponad 20 tysięcy szopów, również gatunku inwazyjnego.
Historia ostatnich kilkuset lat zna wiele wypadków inwazyjnych gatunków, przywiezionych przez człowieka, które stały się plagą dla ludzi i środowiska. Najsłynniejsza jest trwająca ponad sto lat plaga królików w Australii. w 1920 roku w Australii żyło 10 mld królików, które wyniszczyły roślinność i spowodowały wymieranie miejscowej fauny roślinożernej.





Postaw mi kawę na buycoffee.to

Share