Pieczone jabłka daktylami i migdałami

Pieczone jabłka to jeden z moich ulubionych comfort foodowych, nawet nie smaków a zapachów.
ucomfort food, pierwszy raz użytemu w 1966 roku, mam nadzieję za jakiś czas poświęcić osobny wpis (a może nawet kilka) bo to jeden z moich ulubionych stylów kulinarnych, ale też pewna bliska mi filozofia gotowania.
Więc na razie tylko bardzo w skrócie.
"Comfort food" to przede wszystkim potrawy, które prócz smakowych, mają też dużą wartość emocjonalną, przywołują wspomnienia dobrych uczyć z dzieciństwa, poczucia bezpieczeństwa, otoczenia troska i opieką. Bardzo często też wysokokaloryczne, tłuste, z dużą ilością cukru czy soli. Ewolucyjnie jesteśmy tak ukształtowani, że tłuste, słodkie, wysokokaloryczne potrawy aktywują w mózgu obszar nagrody.
No to się pomądrzyłem. No to do garów. A właściwie piekarnika.

Pieczone jabłka comford food number One Pieczone jabłka to temat rzeka, wart poematu czy osobnej książki kucharskiej. Przyrządzane chyba setki sposobów, od najprostszego- ścinamy "kapelusik", wydrążamy środek, dajemy cokolwiek, nawet sam cukier, trochę cynamonu nakrywamy i do piekarnika. Poprzez rozmaite farsze z orzechami, migdałami, daktylami, kakaem, po pieczenie w glinianym garnku i podlewanie winem.
Bardzo lubię takie dania, które za każdym razem można przygotować w innej wersji i za każdym razem wiadomo, że będzie smacznie.

Moja najnowsza wersja to jabłka faszerowane daktylami i migdałami z dodatkiem kandyzowanej skórki pomarańczowej. W ogóle jesień w tym roku jest mocno jest jabłkowa. Tuż koło ośrodka rosną zdziczałe drzewa owocowe, przede wszystkim kilka jabłonek. A jak wiadomo owoce prosto z drzewa zawsze lepsze niż ze sklepu. Tym razem użyłem wyjątkowo dużych jabłek, wiec przekroiłem je na pół i wydrążyłem środek. Oczywiście jak nie masz luksusu pójścia pod jabłonkę i wybrania sobie szczególnie dorodnych owoców, to równie dobrze możesz użyć mniejszych, ściąć górę i wydrążyć środek.
Do farszu potrzebujesz
-daktyli
-zmielonych migdałów
-siekanych migdałów
-kandyzowanej skórki pomarańczowej
(ewentualnie innych składników ale o tym na końcu)

Daktyle zalej gorącą wodą (jak do pasty daktylowej), poczekaj aż przestygną. Do wody z daktyli dodaj zmielone migdały i posiekanych namoczonych daktyli, posiekane migdały i skórkę pomarańczową.. Masa ma być dość gęsta ale mocno mokra. Pamiętaj, ze zmielone migdały wchłonę wodę, tedy po wymieszaniu odczekaj 15 minut.
Wypełnij jabłka gotową masą. Wstaw do piekarnika rozgrzanego do ok. 170-180 stopni na około 20 minut.
Każdy piekarnik jest trochę inny i trochę inaczej piecze, więc dobrze jest kontrolować jabłka co parę minut.
Najlepsze jeszcze gorące zaraz po wyjęciu z piekarnika. Idealne na sezon jesienno-zimowy.

Skład tak naprawdę może być bardzo różny. Zamiast można użyć takich, czy innych orzechów. Smak można podbić przyprawami-suszonym imbirem, cyn amonem, kardamonem. Znakomitym dodatkiem jest olej sezamowy. Zamiast mielonych migdałów czy orzechów sprawdzi się też kakao albo karob

Kategoria:

Share