Landlord przegrał w sądzie z lokatorami

We Frankfurcie właściciel kilku mieszkań w jednym budynku odciął lokatorom gaz i ciepłą wodę z powodu, jak twierdzi, kryzysu energetycznego. I... chcąc chronić swoich lokatorów przed podwyżkami cen gazu.
Zdaniem właściciela mieszkania w kuchni nie jest potrzebna ciepła woda a poza tym w umowie najmu nie było zastrzeżone, że w mieszkaniu ma być ciepła woda, a zimą lokatorzy mogą ogrzewać się grzejnikami elektrycznymi.
Do tego momentu historia mogłaby wydarzyć się w Polsce.
Ale tu wkracza w majestacie niemieckiego prawa ( a Ordnung to w Niemczech podstawa) sąd. Który w piątek 26 sierpnia dał właścicielowi mieszkania tydzień na przywrócenie gazu i wody. Zdaniem sądu ciepła woda to jeden z minimalnych standardów godnego życia. Dostęp do ciepłej wody ma duże znaczenie dla higieny osobistej, jest to również podstawowy wymóg zdrowego życia argumentował sąd. Którego zdaniem wynajmujący samowolnie obniżył standard życia lokatorów.
Wcześniej tego samego domagał się od właściciela mieszkań urząd lokalowy Frankfurtu, również stając po stronie lokatorów.
Wyrok nie jest ostateczny, właściciel mieszkania może wnieść apelację do Heskiego Sądu Administracyjnego w Kassel.

 

 

 

 

 

Share