Fasola wigilijna

Tradycyjnie wieczerza wigilijna jest wieczerzą postną, dużo więc się wysilać nie trzeba, żeby zrobić wegańskie 12 dań wigilijnych.
Ale tez nie mamy powodu, żeby ograniczać swoją inwencję, tym bardziej, że przecież dzisiejsze zwyczaje wigilijne to goście z Niemiec (choinka), Ukrainy (kutia) czy nawet Chin (pierogi). Więc może warto tradycyjne danie z Podlasia z pięknego Jasia, zrobić z azjatycką adzuki. Zamiennie można użyć Red Kidney. Jakoś mam słabość do czerwonych fasoli.
i przypominam, że cały czas można zapisać się na newsletter i pobrać mój ebook Vegilia z 12 daniami roślinnymi.

SKŁADNIKI:
Fasola Adzuk isucha 250g (co daje około 500g ugotowanej lub analogiczna ilosć fasoli z puszki)
cebula 200 g (2 szt.)
Śliwki wędzone 250g
Suszone pomiudory 150 g
olej z suszonych pomidorów 30 g (3 łyzki)
Mleko z nerkowców 400 ml
Majeranek 1 łyżka
jawowiec mielony 1 łyżczeczk
poieprze
kumin/kminek

SPOSÓB PRZYGOTOWANIA:
Fasole moczymy 8 godzin. Wodę odlewamy, płuczemy fasolę, zalewany zimną wodą, gotujemy z łyżeczką sody. do miękkości, tak lekko a-ldente
Cebule kroimy w kostkę, pomidory w paski
Rozgrzewamy w garnku olej z suszonych pomidorów i smażymy cebulę na złoty kolor, dodajemy pomidory, fasole i śliwki. Dokładnie mieszamy, dolewając mleko i na małym ogniu gotujemy kilka minut.

WARIANTY:
Zarówno suszone pomidory jak i wędzone śliwki (czy w ogóle wędzonych owoców) są źródłem Umami, smaku “mięsnego”, możemy dodać jeszcze suszone grzyby, które również maja dużo umami.
Można tez spróbować wzbogacić tę postaną a bogata fasole wzbogacić migdałami czy orzechami. To również była polska tradycja, szczególnie migdały były używane w poście jako np. zamienniki nabiału.
Zamiast mleka roślinnego, można użyć passaaty, soku warzywnego czy dobrego bulionu.

WARTOŚCI ODŻYWCZE
W 100 g dania mamy 4,7 g białka i 154 kalorie

CENA:
Z podanych proporcji otrzymamy 6 porcji na około 250g
Około 31 zl za całość. Ceny biorę głównie ze sklepu internetowego Carrefour, który jest napopularnijeszym sklepem ze spozywką w Polsce

UWAGI:
Gotowanie fasoli z dodatkiem sody bardzo skraca czas jej gotowania ale powoduje bardzo gwałtowne kipienie.Tak, ze trzeba pilnować.

SERWIS:
Podajemy z pieczywem, na grzance, z ziemniakami. Można też serwować na zimno.

Fasola to typowe polskie ludowe jedzenie zimowe, chociaż ma w Polsce tylko cztery wieki tradycji i podobnie jak ziemniak czy pomidor trafiła do Europy z z Ameryki. Dziś jest bardzo ważnym źródłem białka i kalorii dla dużej części populacji globu. Największym producentem fasoli na świcie są... Indie. Co ciekawe ze wszystkich wielkich producentów fasoli, Indie mają najniższą wydajność z hektara. Dwa razy mniej niż Meksyk, cztery razy mniej niż Chiny.
Wiem, ze jestem nudny i przed Świętami raczej wszyscy by już chcieli być w relaksowym nastroju ale trochę jesteśmy w sytuacji, która nie jest tak naprawdę niczym niezwykłym, że trzeba sie martwić czy starczy dla wszystkich jedzenia.
To bezpieczeństwo żywnościowe jakim cieszyliśmy się w Europie od kilkudziesięciu lat jest ewenementem w historii ludzkości. Ostatnich kilkaset lat było oszałamiającym czasem wzrostu gospodarczego, wzrostu dobrobytu, coraz szerszych mas społeczeństwa.
Ale ten niezwykły sukces miał swoją ceną. Jest nią obecna katastrofa ekologiczna, stanowiąca coraz większe zagrożenie dla bezpieczeństwa żywnościowego również Europy.
Obecnie doszła do tego wojna, czyli coś co było a właściwie jest, codziennością wielu ludzi. I co też oznacza mniejsze zbiory.
Na wiosnę informowano, że na Ukrainie obsiano w tym roku o 1/3 mniej ziemi uprawnej niż rok temu. Ceny nawozów będą w przyszłym roku ponad dwa razy droższe niż przed wojną... Przyszłość jest bardziej niepewna niż kiedykolwiek za naszego życia.
Ale czyż nie taki jest naprawdę nasz los. Nietrwałość to jedna z trzech podstawowych cech uwarunkowanego istnienia w samsarze. Każda przyjemność i każde cierpienie się kończy. Nie jestem i nie byłem (w tym życiu) chrześcijaninem, więc zawsze miałem specyficzny stosunek do Świat Zimowych.
Boże Narodzenie miało dla mnie zawsze czar swojej magicznej symboliki, ale nie jest on dla mnie odległy od magii rodzącego się Słońca i wszystkich bóstw solarnych, reprezentujących siły natury. Obecnie to dla mnie bardzo bliskie święta bo Bóg który rodzi się w Zimowe Przesilenie umiera na wiosnę a jego zwłoki są nawozem dla matki ziemi. Stoi on u początku drogi od pola do stołu na ktorej drugim końcuu wijam sie jak inni Szefowie by przygotować mistrzowskie Święta.
Lubię nazywać siebie buddyjskim heretykiem, chociaż w tej dziwnej religii-nie-religii trudno jest zostać heretykiem, bo w mojej “duchowej” (nienawidzę tego określenia) drodze miałem za sobą doświadczenia z tradycji Zachodnich, rdzennych religii, szamanizmu i tradycji magicznych. I doświadczyłem tego co nazywane jest w tych tradycjach np. bóstwami, demonami czy aniołami.
I tak, uważam, że istnieje Duch Świąt Bożego Narodzenia. I karze on surowo każdego kto nie lubi dobrego jedzenia i dobrej zabawy. Więc niezależnie jakie święta obchodzicie i niezależnie od tego jak to niepewne czasy, świętujcie bawcie się, jedzcie. I pamiętajcie. nie tylko symbolicznie o samotnych. głodnych i chorych. Bo to oni są istotą tych Świat

Share