Dzień Polskiej Żywności

tradycyjne polskie podpłomyki

Wiecie, ze dzisiaj jest Dzień Polskiej Żywności?
Stawiam nerkowce przeciwko żołędziom, że nie.
Obchodzony od 2013 roku, z inicjatywy Ogólnopolskiego Programu Promocyjnego „Doceń polskie”, ma na celu propagowanie rodzimych artykułów spożywczych i ich wytwórców, i rodzimego dziedzictwa kulinarnego
A szkoda. Warto jeść to co lokalne. Pandemia Covid pokazała jak bardzo podatne na złamanie są długie, globalne łańcuchy dostaw. A to nie jedyny powód by jeść lokalnie.
W Niemczech jak się przekonuję na zakupach jest to możliwe. Rejony gdzie mieszkam, Dolna Saksonia to tereny rolniczo-turystyczne, zagłębie ziemniaczane. I supermarkety pysznią się etykietami nie tylko ziemniaków “Aus Niedersachsen”, a na ziemniakach znajdowałem etykiety z adresem gospodarstwa skąd pochodziły. Niecałe 10 kilometrów od sklepu. Ale to niemiecka sieć w Niemczech i do tego wyrosła z jednej z największych na świecie spółdzielni. Żeby w Polsce było podobnie potrzeb o wiele więcej niż nieśmiała akcja “Doceń polskie” i święto o którym nikt nie wie. Pytanie czy znajdzie się rząd, który się na to odważy, patrząc na to co dzieje się z pomysłem stworzenia sieci sklepów spożywczych i Narodowego holdingu Spożywczego, nie ma na to raczej szansy.
A dlaczego warto:
Ekologia.Żywność z daleka oznacza, ogromne ilości paliwa, żeby dotarła do Twojej kuchni i na stół
Sprawiedliwość. To jest nieoczywiste ale żywność sprowadzana z krajów tzw. trzeciego świata często oznacza pracę niewolniczą, nieuczciwe warunki dla lokalnych rolników, zawłaszczanie ziemi i jej nadmierną eksploatację, a nawet głód. Ziemia i plony są wykupywane przez korporacje a lokalnych rolników nie stać na produkty, które do niedawna były podstawą ich wyżywienia. Tak jest na chociażby w przypadku quinoi.
Jakość i świeżość. Wiele owoców nie przetrwałoby podróży, gdyby były naprawdę dojrzałe. I potem kupujemy np. mango, którym można gwoździe wbijać. Lokalność produktów oznacza, że są świeże, że możesz je sobie wybrać, kupić bezpośrednio od rolnika (zwłaszcza w modelu Rolnictwa Wspieranego przez Społeczność)i mieć jakąś kontrolę nad jakością tego co jesz.
Patriotyzm gospodarczy. Jedząc żywność wyprodukowana lokalnie wspieramy i wzmacniamy lokalnych producentów i przetwórców. W Polsce jest to oczywiście trudne ze względu na zdominowanie rynku żywności przez kilka sieci handlowych, które nie tylko sprowadzają ziemniaki z Izraela i czosnek z Hiszpanii ale też oznaczają niejednokrotnie importowane produkty jako polskie.
Polska tradycja kulinarna. najpopularniejszych daniem jedzonym przez Polaków na mieście jest… kebab. Poza tym króluje kuchnia włoska, azjatycka. Praktycznie całkowicie zagubiliśmy bogactwo rodzimej kuchni. I tej dworskiej i tej chłopskiej. A rozmaite “chłopskie jadła” i “wiejskie biesiady” jeszcze bardziej zafałszowują obraz polskiej tradycji kulinarnej. Włosi ze swojej cucina povera zrobili światową atrakcję, my się naszej wstydzimy i wypieramy
Ale to nie wszystko…
Żyjemy w świecie w którym jedną z systemowych przyczyn takich chorób jak depresja jest to, że tracimy kontrolę nad własnym życiem, ulegając unifikacji. Wszyscy jemy to samo, kupowane w tych samych sieciach handlowych na których ofertę, jakość produktów, ect. nie mamy żadnego wpływu. Oczywiście dostajemy pozory “wolnego wyboru”, w ramach wyznaczanych przez zasadę maksymalizacji zysków i uspołeczniania kosztów (np. ekologicznych). Ale ten pozór jest sterowany przez marketing, reklamy, merchandising… łatwo zaobserwować (jeżeli się samemu zachowa uważny umysł) jak wiele osób w supermarketach i centrach handlowych zamienia się w zombie, a w okolicach szczytów zakupowych, jakimi stały się takie święta jak Boże Narodzenie i wielkich wyprzedaży (niekiedy fejkowych) stają się głodnymi duchami…
O czymś podobnym pisał Ken Wilbur, pisał Erich Fromm gdy opisywali sposoby jakimi mamimy samych siebie sięgając po “znieczulacze” mające nam zastepować utracone poczucie jedności z wszechrzeczą. A najzabawniejsze i zarazem najtragiczniejsze, jest to, że owej łączności nie utraciliśmy. W Avatamsaka Sutrze mowa jest o diamentowej sieci Indry łączącej wszystkie rzeczy w czasie i przestrzeni. Jedną z najważniejszych Nauk buddyzmu jest nauka o współzależności. O tym że wszyscy i wszystko jest ze sobą połączone i współzależne, nic i nikt nie istnieje samoistnie, w sobie i dla siebie.
Kiedy kupujesz żywność w wielkich sieciach handlowych, z dalekich miejsc, od ludzi których nigdy nie spotkasz, z krajów w których nigdy nie będziesz gubi się rezonans, współzależność, współbrzmienie, wpół-czucie. Mówiąc językiem marksistowskim, następuje “alienacja” całego obszaru naszego życia związanego nie tylko z zakupami ale też z użyciem zakupionych produktów. Nie możesz wpłynąć na asortyment sklepu ani na to jak firma traktuje środowisko w Afryce czy Azji, jak traktuje dostawców. Nie porozmawiasz z rolnikiem o tym jakie jabłka lubisz. A jedzenie to też komunikacja, to wspólnota. W języku koreańskim “rodzina” jest oddawana ideogramem oznaczającym ”tych którzy jedzą razem”. Ale jedzenie nie zaczyna się przy stole ani nawet w kuchni. Dla twojego mózgu zaczyna się wtedy, kiedy myślisz o jedzeniu, kiedy myślisz co ugotować. Ale tak jak w sieci Indry wszystko rozciąga się i łączy współzależnie we wszyskich kierunkach. I zaczyna się wtedy kiedy nasiono wpada w glebę a każdy kto od pola do stołu uczestniczy w tym procesie uczestniczy w twoim posiłku, jest częścią tej właśnie rodziny z koreańskiego ideogramu.
Co jest w życiu święte? Figury Buddów? Świątynie? Książki zapisane słowami dawno martwych mistrzów? jakie maja znaczenie bez ciągłego tu i teraz w którym możemy realizować nasza naturę i pomagać czującym istotom? Bez tego, to wszystko śmieci. To co ma znaczenie to, to co jest tu i teraz, co jest poza koncepcjami, co jest bezpośrednim doświadczeniem. jak radość dzielenia się posiłkiem. Dzień Polskiej Żywności, to dzień cieszenia się lokalnymi produktami, dzień jedzenia i bycia tu i teraz. Nic bardziej nie sprowadza nas do tu i teraz jak świeżo zebrane marchewki czy buraki które wędrują do kuchni prosto z pola.




Podoba Ci się ten wpis? Chciałbyś więcej tego typu materiałów?
Wesprzyj to co robię i ciesz się bonusami dla patronów bloga

Kategoria:

Share