Drukowane steki

Założona w 2018 roku przez bioinżyniera Giuseppe Scionti hiszpańska firma Novameat, chce wprowadzić na rynek steki produkowane przy użyciu drukarki 3D. W czerwcu podczas targów technologicznych w Barcelonie firma dokonała prezentacji drukowanych steków. Uczestnicy degustacji byli zaskoczeni jak bardzo “drukanina” przypomina teksturą i smakiem mięso wołowe.
Inspiracja założyciela firmy była praca nad metodami regeneracji tkanek zwierzęcych przy pomocy biodrukowania, na potrzeby medyczne i weterynaryjne.
Największym wyzwaniem jest odtworzenie tekstury włókien wołowiny, czego umożliwia właśnie technologia druku 3D i opatentowana metoda mikroekstruzji pozwalająca uzyskać włókna o średnicy od 0,1 do 0,5 milimetra. Pozwala to na dokładne otworzenie struktury mięsa, ze splecionymi włóknami i tłuszczem. Technika ekstruzji czyli wytłaczania pod wysokim ciśnieniem w temperaturze około 150 stopni jest od dawna wykorzystywana w przemyśle spożywczym np. do produkcji teksturowanych preparatów sojowych (granulat, kotlety sojowe, itp.), słodyczy, płatków śniadaniowych czy makaronów błyskawicznych, jednak używane tym procesie ekstrudery mają o wiele większa średnicę.
Drukowane steki nie zawierają hormonów, cholesterolu i antybiotyków, jakie znajdują się w klasycznym mięsie. A jak zapowiada Scionti w przyszłości będą fortyfikowane w takie składniki jak kwasy omega-3
Drukowane steki zdaniem przedstawicieli firmy jeszcze w tym roku trafią do hiszpańskich restauracji. Docelowo firma chce sprzedawać licencjonowane maszyny do produkcji miesa metodą 3D.
Drugim produktem, już przygotowywanym jest drukowana wieprzowina, następnym ma być drukowany łosoś
Jak podaje producent “drukowane” mięso będzie mieć o 92% mniejszy wpływ na środowisko niż mięso klasyczne a w ciągu kilku lat będzie tańsze, ze względu na niską cenę roślinnych surowców, niż klasyczne steki. Głównymi składnikami drukowanych steków są groch, wodorosty i sok z buraków (dość popularny składnik, dający krwisty kolor w fake meat)
Możliwości jakie dają te nowe technologie produkcji żywności dopiero się przed nami otwierają. Co stoi na przeszkodzie, poza ograniczeniami naszej wyobraźni, by w taki sposób produkować nowe odmiany mięsa i generalnie żywności, o smakach, teksturach i właściwościach jakie nie istnieją w naturze? To może być następny krok w rozwoju kuchni roślinnej. Odejście od naśladownictwa smaków mięsnych w kierunku tworzenia zupełnie nowych produktów o nowych smakach i teksturach. Można sobie wyobrazić, nawet nie jakoś bardzo odległą przyszłość w której szefowie kuchni będą używać drukarek 3D do tworzenia nowych dań. Następny krok po kuchni molekularnej-kuchnia projektowana




Podoba Ci się ten artykuł? Chciałbyś więcej tego typu materiałów?
Wesprzyj to co robię i ciesz się bonusami dla patronów bloga

Kategoria:

Share