Coraz większy rynek roślinnych analogow mięsa

Powiedzieć, ze rynek roślinnych zamienników rośnie to jak powiedzieć, ze Hendrix nieźle grał na gitarze.
Według firmy badawczej NielsenIQ wartość rynku roślinnych alternatyw dla produktów zwierzęcych wynosiła w Polsce 2020 roku 441 zł, co daje roczny wzrost o 25%!
Najważniejszym segmentem są roślinne alternatywy dla nabiału, zwłaszcza napoje roślinne (ponad ćwierć miliona złotych), jest to też najszybciej rosnący segment-w ciągu roku o 30%
Główną przyczyną skłaniająca klientów do zakupu roślinnych analogów jest dbałość o zdrowie. Drugim dbałość o środowisko i dobrostan zwierząt. Trzecim ciekawość i chęć poznania nowych smaków.
Wzrost rynku jest widoczny również po ilości nowych produktów. w 2020 roku w Polsce pojawiło się 97 nowych produktów tego typu (w Europie 1119).
Regularnie takie produkty spożywa jednak tylko 6% konsumentów. Główne przyczyny odstręczające od kupowania to trudność w oddaniu tekstury i smaku mięsa, długa lista składników i wysoki stopień przetworzenia (najnowszym trendem roślinnych zamienników w Azji jest produkcja jak najbardziej naturalnych) i wysoka cena.

Nie dziwią wiec gorączkowe zabiegi lobbystów przemysłu mleczarskiego, które spowodowały zakaz używania nazw takich jak mleko czy ser dla produktów roślinnych. Z drugiej strony warto też zwrócić uwagą na coraz silniejszy trend w branży mięsnej i nabiałowej jaki jest rozszerzanie oferty o produkty roślinne.
Sensowne tez jest zadanie pytania czy roślinne produkty (i dania)mają być jak najwierniejszym odwzorowaniem smaku i tekstury mięsa (jak burgery od Beyound Meet) czy też chcemy tworzyć nowe smaki i otwierać nowe perspektywy dla sztuki kulinarnnej.

coraz więcej roślinnych produktów również na polskim rynku




Podoba Ci się ten przepis? Chciałbyś więcej tego typu materiałów?
Wesprzyj to co robię i ciesz się bonusami dla patronów bloga

Kategoria:

Share