Cholernie poważna sprawa

10 września przypada jeden z najważniejszych dla mnie dni w roku. To ustanowiony przez Światową Organizację Zdrowia Światowy Dzień Zapobiegania samobójstwom.
Moją próbę samobójczą zaliczyłem w wieku 16 lat, po dwóch latach pełnoobjawowej depresji, z czego sam sobie wtedy (i niestety bardzo, bardzo długo potem) nie zdawałem sprawy.
Jak łatwo się domyślić próba była nieudana. Szczęśliwie dla mnie, juz nigdy potem tak daleko nie doszedłem w swojej depresji, chociaż nie zliczę ile razy było blisko. Zespół presuidycjalny, myśli samobójcze towarzyszyły mi przez większość życia jak… mycie zębów. Nawet jeżeli nie codziennie, to często i regularnie. Podobnie jak rozmaite zachowania autodestrukcyjne jak np. samookaleczenia. Blizn na rękach miałem jak cała cela gitowców.
Ale trochę faktów: rocznie w Polsce samobójstwo popełnia ponad 5 tyś. osób. I to są dane zaniżone. Nie wiadomo o ile. Bo część zgonów np. w wyniku wypadków samochodowych to tak naprawdę zgony samobójcze. Ale to i tak jest przerażająca ilość, to więcej niż ginie w Polsce osób w wypadkach drogowych. To kilkanaście osób dziennie. Zdaniem specjalistów skutki samobójstwa odbijają sie na przeciętnie 20 osobach-rodzinie, bliskich, znajomych…
Szczególnie mężczyznom trudno jest mówić o swoich problemach, myślach samobójczych, depresji… ale też szczególnie mężczyźni gdy o tym mówią spotykają się z niezrozumieniem, nawet wśród najbliższych. “Bo facet to ma być facet a nie troczki od kaleson”. Często tez sygnały presuidycjalne są lekceważone przez otoczenie. “Gada, gada, obiecuje a i tak się nie zabije”. A często takie słowa są wołaniem o pomoc. Kiedy trafiają na obojętność, lekceważenie czy wręcz drwinę i poniżanie, utwierdza to w słuszności decyzji o samobójstwie.
W wielu krajach każe się za pomoc i namawianie do samobójstwa. W Polsce jest to od 3 miesięcy do 5 lat. Niestety nie obejmuje to osób które swoja obojętnością bądź drwiną przyczyniły się do czyjejś śmierci.
Podobna obojętność i podobna odpowiedzialność ciąży na państwie polskim, które przez prawie 30 lat całkowicie lekceważyło takie problemy jak depresja i samobójstwa. Publiczna,dostępna i darmowa pomoc psychiatryczna i psychoterapeutyczna praktycznie w Polsce nie istnieje. Zaniedbano też, przez długie lata, kształcenie psychiatrów a było przecie rzeczą łatwą do wyliczenia że w okolicach roku 2020 (przykładowo) tylu a tylu psychiatrów odejdzie na emeryturę i potrzeba rozpocząć kształcenie większej nawet (bo problem depresji i innych zaburzeń psychicznych, nie tylko w Polsce, rośnie) liczby psychiatrów 10 lat wcześniej (bo tyle trzeba liczyć na cały proces wykształcenia psychiatry) Sam tego doświadczyłem boleśnie, przed moim wyjazdem z Polski w 2019 roku, kiedy kilka miesięcy wcześniej mój psychiatra odszedł na emeryturę i nie było nikogo na jego miejsce. I przez długie (a kiedy kończą ci się leki to każdy dzień jest potwornie długi) miesiące jego pacjenci byli pozbawieni jakiejkolwiek pomocy.
Szczęśliwie są pewne szanse na poprawę tej sytuacji. Od zeszłego rok,u trwa pilotaż reformy psychiatrii Marka Balickiego, który o te reformę bezskutecznie od wielu lat dobijał się u kolejnych rządów, w ramach którego powoływane są Centra Zdrowia Psychicznego. Obecnie 33, obejmujące swoją opieka ponad 10% Polaków (docelowo ma być ich 300) a niedawno ruszył Narodowy Program Zapobiegania Samobójstwom, przewidujący m.in. szkolenia dla wszystkich zawodów mających potencjalnie styczność z osobami w kryzysie samobójczym-policjantów, nauczycieli, pracowników służby zdrowia, zwiększenie dostępu do pomocy osobom w kryzysie samobójczym, programy profilaktyczne a także monitoring mediów.
Bo rola mediów również jest ogromna i często negatywna.Romantyzowanie śmierci i nieumiejętne informowanie o samobójstwach maja swoje skutki. Efekt Wertera to współodpowiedzialność mediów w wielu próbach samobójczych. Dobrze żeby wszyscy, którzy mają swój udział w drodze po której ktoś podąża do śmierci wzięli za to odpowiedzialność.
Niekoniecznie w postaci 5 lat więzienia (chociaż uważam, ze byłoby to pomocne) ale przynajmniej w szczerym rachunku sumienia i postanowieniu poprawy.




Podoba Ci się ten tekst? Chciałbyś więcej tego typu materiałów?
Wesprzyj to co robię i ciesz się bonusami dla patronów bloga

Kategoria:

Share